Pentiment okazało się małym-wielkim hitem studia Obsidian Entertainment. Ta niepozorna gra przygodowa trafiła już do dziennikarzy i dość powiedzieć, ze detektywistyczna zagadka zabierająca graczy do Bawarii z XVI wieku zachwyciła większość recenzentów.

Tytuł stanowczo nie był najbardziej wyczekiwaną grą studia Obsidian Entertainment ostatnich lat. Graczy bardziej interesowało nadchodzące RPG Avowed lub wydane we wrześniu Grounded, a Pentiment było traktowane raczej jako ciekawostka. Niesłusznie, jak pokazują wysokie noty przyznane przez zdecydowaną większość recenzentów.

Zacznijmy od wad, których recenzenci nie wymieniają za wiele. Pentiment to gra przygodowa bez żadnych domieszek gatunkowych, a więc nie znajdziemy tu walki czy nawet większego wyzwania.

Gra ma też bardzo powolne tempo oraz mnóstwo tekstu, co w połączeniu z powyższym sprawia, że eksploracja może być dla niektórych graczy nużąca i nie dotrą oni do końca historii. Paradoksalnie niektórym przeszkadzały też ograniczenia czasowe, które nie pozwalały cieszyć się największymi zaletami gry (jednymi z wielu).

Pentiment urzeka przede wszystkim fabułą, nie tylko intrygującą samą w sobie, ale też ukazującą okres historyczny rzadko na poważnie wykorzystywany w grach. Zwłaszcza w taki sposób – i nie, nie chodzi tylko o oprawę wizualną (skądinąd również znakomitą).

Recenzenci nie mają wątpliwości, że studio Obsidian Entertainment włożyło mnóstwo serca w Pentiment. Jeszcze w czerwcu Josh Sawyer – znany graczom m.in. jako projektant Fallouta: New Vegas – dał do zrozumienia, że to pomniejszy projekt tworzony z pasji (deweloper zdobył swój tytuł naukowy z historii za studiowanie „mniej więcej” Niemiec z czasów XVI wieku, a do tego zespół korzystał z pomocy konsultantów).

Dzięki temu wycieczka po renesansowej Bawarii – pełna szczegółów i głębi – wciąga gracza od pierwszych chwil. Do tego w Pentiment jest do podjęcia mnóstwo decyzji, które faktycznie kształtują historię – i to na całe pokolenia. Niektórzy porównali przygodę z grą do lektury znakomitej powieści, której nie sposób odłożyć.

Tak więc Pentiment to mały hit studia Obsidian Entertainment, z wciągającą fabułą, nietypową i znakomitą oprawą wizualną oraz rozgrywką, która pozwala poznać historię Andreasa Malera nawet mniej wprawnym graczom. To stanowczo nie jest pozycja dla wszystkich, ale warto dać jej szansę.

Pentiment zadebiutuje 15 listopada na pecetach oraz konsolach Xbox One i Xbox Series X/S. Gra będzie od razu dostępna w katalogu usługi Game Pass.

Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine